CHOROWITY LUTY

HEJKA PONOWNIE. DAWNO NIC NIE PISALIŚMY CO U MNIE SŁYCHAĆ :P A JAK ZWYKLE JEST O CZYM OPOWIADAĆ ;)

MOŻE ZACZNĘ OD TYCH DOBRYCH INFORMACJI :)

MAMY W KOŃCU SUBKONTO W FUNDACJI "ZDĄŻYĆ Z POMOCĄ"

 I JAK JUŻ ZAUWAŻYLIŚCIE POJAWIŁA SIĘ NOWA ZAKŁADKA NA BLOGU ."1% DLA PANNY ZUZANNY Z PLUSEM" ZDĄŻYLIŚMY W OSTATNIEJ CHWILI NA ROZLICZENIE PODATKU. :P DZIĘKUJE WSZYSTKIM KTÓRZY SPECJALNIE CZEKALI Z ROZLICZENIEM TYLKO PO TO ABY ODDAĆ MI SWÓJ 1 % 
ORAZ WSZYSTKIM ZNAJOMYM I NIEZNAJOMYM KTÓRZY MNIE WSPIERAJĄ !!



JA W TYM CZASIE NIESTETY WYLĄDOWAŁAM W SZPITALU :( I TU ZACZYNAJĄ SIĘ TE ZŁE INFORMACJE. ALE ZACZNIJMY OD POCZĄTKU...
NAJPIERW NIEWINNY KATAREK KTÓREGO RAZEM Z RODZICAMI SZYBKO SIĘ POZBYLIŚMY POPRZEZ INHALACJE Z SOLI FIZJOLOGICZNEJ. GDY BYLIŚMY PEWNI ŻE JUŻ PO WSZYSTKIM TO POJAWIŁ SIĘ KASZEL. NA NASTĘPNY DZIEŃ OD RAZU ZAMELDOWALIŚMY SIĘ W OŚRODKU ZBADAĆ SPRAWĘ. I TU NIE MIŁA NIESPODZIANKA ;/
ZAPALENIE TCHAWICY I OSKRZELI ;/ SKIEROWANO MNIE NA INHALACJE A POTEM NA ZASTRZYK. I TU NAGLE PO INIEKCJI ZASŁABŁAM . NIE POZOSTAŁO NIC INNEGO JAK UDAĆ SIĘ DO SZPITALA. JA Z MAMĄ POJECHALIŚMY KARETKĄ A TATA DOJECHAŁ SZYBKO SAMOCHODEM. EHHH JUŻ NA WSTĘPIE WIEDZIELIŚMY ŻE TO NIE BĘDZIE KRÓTKI POBYT. MIMO WSZYSTKO HUMOR MNIE NIE OPUSZCZAŁ ;)

WSZYSTKO SZŁO ZGODNIE Z PLANEM , OSŁUCHOWO PANI DOKTOR MÓWIŁA ŻE NIE JEST NAJGORZEJ AŻ TU NAGLE NI STĄD NI Z OWĄD PRZYPAŁĘTAŁ SIĘ DODATKOWO ROTAWIRUS ;/ OJJJJ TEN TO NAMIESZAŁ ;/ PRZEZ 3 DNI NIE BYŁAM SOBĄ ;/

 ZAKAZANO PIĆ SOKÓW KTÓRE UWIELBIAM I MLEKO TEŻ TAKIE "LIPNE", KROPLÓWECZKA. DIETA NA CAŁEGO ALE SUMA SUMARUM POMOGŁA I PO 8 DNIACH WRÓCIŁAM DO DOMKU GDZIE MUSIAŁAM ZOSTAĆ JESZCZE PRZYNAJMNIEJ TYDZIEŃ ;/
TAKŻE NICI Z REHABILITACJI I NEUROLOGOPEDY...
JAK BY TEGO BYŁO MAŁO TO PRZEZ TE WSZYSTKIE ANTYBIOTYKI WYSZŁY MI PLEŚNIAWKI W USTACH I DO TEGO JAKAŚ WYSYPKA.

SMARU SMARU FIOLETEM I PO KŁOPOCIE ;)

ALE WIRUS JAK TO WIRUS LUBI PRZESKAKIWAĆ Z KWIATKA NA KWIATEK A MÓJ PRZESKOCZYŁ NA DZIADKA I MAMĘ. MOGLI SIĘ MNIEJ WIĘCEJ PRZEKONAĆ PRZEZ CO PRZECHODZIŁAM ;/ 


W MOIM ŻYCIU NIEODŁĄCZNY JAK NA RAZIE JEST TEŻ SZPITAL W PROKOCIMIU.
ODBYŁAM JUŻ DWIE WIZYTY U IMMUNOLOGA ORAZ JEDNĄ U GASTROENTEROLOGA.
JEŚLI CHODZI O PIERWSZEGO TO WYNIKI  NIE POZWALAJĄ MI SIĘ NA RAZIE SZCZEPIĆ ŻYWYMI SZCZEPIONKAMI.  MUSZĘ POŁOŻYĆ SIĘ NA ODDZIAŁ GDZIE ZROBIĄ DOKŁADNIEJSZE BADANIA I DOPIERO WTEDY BĘDZIE DECYZJA
NATOMIAST GASTROENTEROLOG ZLECIŁ MI USG JAMY BRZUSZNEJ ORAZ ZALECIŁ ROZSZERZENIE DIETY O 1 POSIŁEK :D


 POZOSTAJE NAM CZEKAĆ NA WIOSNĘ I LEPSZĄ POGODĘ BO JUŻ TĘSKNIE ZA SPACERKAMI PO DWORZE :P A NA PEWNO GDY BĘDZIE CIEPLEJ TO CHORÓBSKA BĘDZIEMY OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM ...